Agata Kornhauser-Duda, obecna pierwsza dama Polski, według mediów zasłynęła jako osoba skryta i oszczędna w słowach, co wywołało wiele kontrowersji i różnorodne interpretacje. Od początku prezydentury swojego męża, Andrzeja Dudy, była często określana jako „milcząca pierwsza dama” – unikała publicznego komentowania bieżących spraw politycznych i społecznych, nawet tych wzbudzających duże emocje. Na przykład, nie zabierała głosu podczas Czarnych Protestów dotyczących praw kobiet ani przy protestach osób z niepełnosprawnościami, co spotkało się z zarzutami o bierność.
Po reelekcji swojego męża w 2020 roku Agata Duda dała do zrozumienia, że te oskarżenia są swoistą manipulacją jej wizerunkiem, ponieważ nie jest prawdą, że nie wypowiada się w sprawie palących kwestii i problemów, natomiast świadomie nie wypowiada się do mediów:
„Uchylę rąbka tajemnicy. Zapomnieliście dodać, że nie wypowiadałam się do mediów. Z Polakami, naszymi rodakami, rozmawiałam na każdym ze spotkań”.
Czy Agata Duda popełnia wizerunkowe błędy i czy w internecie krążą filmiki, które są w stanie ją zdyskredytować?
Jednym z najczęściej omawianych incydentów było nagranie z Nowego Jorku, w którym pojawiła się razem z mężem. Gdy para spotkała się z młodą kobietą, która pytała o naruszenia konstytucji w Polsce, Agata Kornhauser-Duda odpowiedziała, prosząc o konkretne przykłady rzekomego łamania prawa. To zachowanie, choć może wydawać się neutralne, wywołało mieszane reakcje – część obserwatorów odebrała je jako próbę ignorowania krytyki społeczeństwa.
Podczas niektórych wydarzeń, takich jak protesty, pierwsza dama była widziana, wykonując gesty, które wyglądały jak „dyrygowanie” tłumem. Tego rodzaju nietypowe zachowania bywały przedmiotem krytyki i interpretowane jako kontrowersyjne, a niektórzy komentujący uważali, że zachowanie to nie przystaje do roli reprezentacyjnej.
Fotografia Agaty Kornhauser-Dudy pochylającej się przed biskupami podczas Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie wywołała sporo emocji i spekulacji. To popularne zdjęcie, na którym pierwsza dama wydaje się głęboko pochylać przed duchownymi, szybko stało się obiektem komentarzy i memów w mediach społecznościowych. Według doniesień, samo zdjęcie powstało podczas nieformalnej chwili powitania z duchownymi, a ten spontaniczny gest odebrano jako symboliczny, choć jego interpretacja była różna. Część komentujących widziała w tym szacunek dla religii, a inni – przesadną uległość. W rezultacie, gest z 2016 roku może być uznany za kontrowersyjny bardziej z powodu interpretacji i różnic w odbiorze, niż rzeczywistych intencji pierwszej damy.
Podczas wizyty Donalda i Melanii Trumpów w Polsce w 2017 roku, Agata Kornhauser-Duda stała się bohaterką nieplanowanej „wpadki” dyplomatycznej. W momencie przywitania Donald Trump wyciągnął dłoń w jej kierunku, jednak pierwsza dama najpierw uścisnęła rękę Melanii Trump. Dopiero później zwróciła się do prezydenta USA. Gest ten szybko stał się sensacją w mediach, a część komentatorów uznała, że Kornhauser-Duda świadomie „strollowała” Trumpa, choć według innych był to raczej gest wynikający z protokołu mówiącego o kolejności powitania obu gości.
Mimo dystansu do polityki, Pierwsza Dama angażuje się w działalność charytatywną i edukacyjną. Jej aktywność koncentruje się głównie na spotkaniach z osobami niepełnosprawnymi, uczniami szkół oraz na wsparciu inicjatyw edukacyjnych. Taka forma zaangażowania jest jednak przez część społeczeństwa odbierana jako niewystarczająca, co podkreślają ci, którzy oczekują od pierwszej damy bardziej aktywnej roli publicznej i wyrażania własnych opinii.
Ostatecznie, Kornhauser-Duda jest postacią złożoną – z jednej strony cenioną za skromność i elegancję, z drugiej krytykowaną za brak aktywności i niewielkie zaangażowanie w sprawy ważne społecznie. Taki wizerunek pierwszej damy wydaje się wynikać z jej celowego dystansu i decyzji o pozostaniu w cieniu prezydenta, co podkreśla jej konsekwentne unikanie publicznego zabierania głosu w kwestiach politycznych.